Przygotowanie podłoża pod wylewkę anhydrytową – poradnik

W poprzednim wpisie omówiliśmy zalety i wady dwóch typów posadzek. Tym razem zajmiemy się wyłącznie wylewką anhydrytową, a dokładniej – przygotowaniem podłoża. To bardzo istotny krok, od którego zależy nie tylko żywotność posadzki, ale przede wszystkim jej wydajność oraz bezpieczeństwo instalacji grzewczej. Dlatego nie powinno podchodzić się do tego po macoszemu, tylko zadbać o szczegóły na każdym etapie przygotowań.

Porządna baza, czyli izolacja i chudy beton

Najważniejszą rzeczą, od której należy zacząć przygotowanie podłoża, jest odpowiednie zabezpieczenie wylewki anhydrytowej. Izolacja przeciwwilgociowa to warunek konieczny. Musi być wykonana dokładnie. Jeśli nie będzie szczelna, posadzka po prostu nie będzie nadawała się do użytku. Mogą powstać szczeliny oraz pęknięcia, które stanowią niebezpieczeństwo dla szczelności instalacji grzewczej. Co więcej, naraża na dodatkowe koszty związane z przyszłymi naprawami.

Kiedy mamy już dobrze przygotowaną bazę, kolejny krokiem w przygotowaniu podłoża jest tzw. chudziak, czyli wylanie chudego betonu. Im równiejsza warstwa, tym szybciej i prościej ułożymy styropian.

Gruntowanie i dylatacje – jaki jest ich cel?

Istotnym punktem jest również dokładne oczyszczenie, osuszenie i zagruntowanie powierzchni. Dzięki tym zabiegom zwiększy się znacząco przyczepność podłoża.

Następnym krokiem jest wykonanie dylatacji przyściennych. Wylewka anhydrytowa potrzebuje dodatkowego miejsca, ponieważ rozszerza się w wyniku działania wysokiej temperatury. Jeśli przestrzeni będzie zbyt mało, posadzka może się wybrzuszyć, a w rezultacie również popękać. Dlatego tak ważne jest dokładne wyliczenie, ile miejsca należy zostawić oraz jak gruba powinna być taśma brzegowa.

Równo jak od linijki

Należy pamiętać o sprawdzeniu szczelności podłoża oraz całej instalacji grzewczej. Niedopuszczalne są jakiekolwiek szczeliny i nierówności, ponieważ wpływa to bezpośrednio na kolejne etapy pracy oraz wytrzymałość i odporność wylewki anhydrytowej. Dopiero po tym można przejść do układania twardego styropianu (o minimalnej klasie EPS 100) na przekładkę. Między arkuszami również nie może być żadnych szpar. Jeśli nie da się ich uniknąć, na przykład w miejscach styku styropianu i rur kanalizacyjnych, należy je szczelnie wypełnić pianką. Co więcej, całość musi tworzyć niemal idealnie równą powierzchnię – inaczej na wylewce anhydrytową pojawią się krzywizny.

Posadzka wylana – co dalej?

W przeciwieństwie do cementu, posadzka anhydrytowa nie wymaga regularnego polewania i zabezpieczania folią. Niemniej, praca z nią nie kończy się na odpowiednim przygotowaniu podłoża i jej wylaniu. Mimo wszystko, potrzebny jest czynnik ludzki.

Wysychanie wstępnie trwa zwykle około 72 godzin. To kluczowy czas, podczas którego wylewka jest bardzo podatna na działanie różnego rodzaju czynników zewnętrznych. Nie należy więc narażać jej na bardzo niską lub wysoką temperaturę oraz przeciągi. Przez kolejny tydzień zaleca się wietrzenie, a dopiero po nim można rozpocząć proces nagrzewania. Zajmuje to około 3-4 tygodni. Tutaj trzeba wykazać się cierpliwością, ponieważ zbyt szybkie przejście od niskich do wysokich temperatur (i na odwrót) może skutkować popękaniem wylewki anhydrytowej. Dodatkowo, maksymalna temperatura wynosi 50°C, a najniższa – 5°C, których pod żadnym pozorem nie wolno przekraczać.

Kiedy wiadomo, że coś poszło nie tak?

Wylewka anhydrytowa nie zamaskuje niedociągnięć powstałych w trakcie przygotowania podłoża. Jeśli któryś etap wykonamy zbyt szybko lub po prostu niedbale, na pewno to będzie widać. Błędy w wykonaniu można poznać między innymi po krzywiznach i pęknięciach, które powstają na przykład w wyniku:

  • niedokładnego zagruntowania,
  • braku lub nieszczelnej izolacji,
  • nierówno ułożonego styropianu,
  • zbyt szybkiego wiązania posadzki,
  • wystawienia jej na działanie za wysokiej lub za niskiej temperatury.

Oczywiście, pęknięcia można uzupełnić, chociażby za pomocą żywicy epoksydowej. Jednak zdecydowanie lepiej zapobiegać i dokładnie przygotować podłoże aniżeli później naprawiać.

Leave A Comment